Nie zamierzam przestać. Póki jeszcze egzystuję w tym wirtualnym świecie poważnego forum bez wątków o Tokio Hotel będę czuwała nad poprawnością językową waszych wypowiedzi. Denerwujące, wiem, ale to instynkt... :P
Living just isn't hard enough, Burn me alive, inside.
Spoko spoko jak to mówią młodzi. Spokojnie Dziewczyno. Nikt Ci niczego nie zarzuca czuwaj Sobie i pilnuj Naszego Dobra Narodowego jakim jest Nasz Wspaniały Język, nie pozwólmy by zaginoł i pozostał tylko w starszych umysłach, a młodzi niech nie zapominają o słowie narazie zamiast nara, spokojnie zamiast spoko i takie tam inne wyrażenia.
http://www.hoksa.jo.pl/ Zapraszam można pisać wątki opowiadania,zadawać pytania na trudne tematy.Pozdrawiam Moderator Bazyl.
[quote="Lianne"] A ja myślę, że pszyszłość i pszeszłość nie istnieją. :PP [/quote] ... ale istniały i istnieć bedą :twisted: tylko oparcie cywilizacji na doświadczeniu poprzednich pokoleń da jej szansę uniknięcia błedów i zrównoważonego rozwoju :wink: